Archiwum wrzesień 2007, strona 1


rak stopy?
Autor: pika
05 września 2007, 12:26

Ja mam szczegolnego pecha do roznych przypadlosci, ktore przypaletaja sie i mecza moj organizm. Wiec tym razem to juz mi naprawde rece opadly... Wczoraj nie moglam zasnac, poniewaz strasznie bolaly mnie stopy, a konkretnie spod stop. I to naprawde nie ze zmeczenia, tylko tak jakby mi ktos wbijal igly, pulsujacy bol. To nie pierwszy raz- w zeszlym tygodniu obudzilam sie z krwiakiem na stopie i dwa dni nie wychodzilam z domu bo mnie bolalo:/ No a teraz wciaz mnie boli... slyszal ktos o raku stopy?

Kobiece przyjemnosci...
Autor: pika
04 września 2007, 22:13

To juz w sobote w nocy. Juz juz... Psychicznie sie przygotowuje, zegnam z Londynem, z tym swobodnym zyciem "bez zobowiazan", z nowymi przyjaciolmi, z burger kingiem (Ha... no z tym nie musze akurat, bo w wawie jest przeciez), z moim ciasnym pokoikiem, z dusznym metrem Victoria Line, z moimi kochanymi klientami w pubie, z secondhandem w ktorym kupilam mnostwo cundych ciuszkow za bezcen...

 

Dzis dzien wolny spedzony w samotonosci. Musze przemyslec tyle spraw. Prawdopodobnie trudny czas mnie czeka- chce przed tym odpoczac, chce zebrac sily. Bylam na zkupach- no troche wydalam...moglam nie brac ze soba calej wyplaty:) ale w koncu po co haruje cale wakacje :) 

Chaos na blogowisku!
Autor: pika
01 września 2007, 18:07

Wkurza mnie, ze teraz nie moge znalesc moich blogowiczow- jak dla mnie strona z ostatnimi notkami jest zdecydowanie za krotka! I w wielu przypadkach niestety juz nie jestem na biezaco...

 

Wlasnie wrocilam ze sklepu. Zdalam sobie sprawe z jednej dziwnej rzeczy- mianowicie dzis kiedy wybieralam sie do sklepu, wstalam prosto z lozka, zalozylam dresy, wczorajsza koszulke, bluze i poszlam po kawe i arbuza. Do cholery jestem w Londynie a nosze sie gorzej jak u ciotki na wsi (ja w Polsce w ogole to dbam bardziej o siebie). Na palcach jednej reki mozna policzyc ile razy ulozylam sobie tu wlosy, mimo ze wiem, ze wygladam lepiej bez kucyka. Caly czas w kolko nosze jedne spodnie i kilka koszulek. Ani razu nie zalozylam spodnicy... No coz, ewidentnie widac, ze na lowy tu nie przyjechalam :)