Sprzataczka nie bede!!!!!!!!!!!!


Autor: pika
25 marca 2007, 14:35
Rzecz dotyczy sprzatania. Ony powiedzial, nie nie bedzie sprzatal i koniec. Moze wyniesc smieci, posprzatac po sobie (tego narazie tez nie widac), ale nie umyje podlogi. Dlaczego? nie wiem, nie ma odpowiedzi. A juz najlepsze w tym wszystkim jest to, ze lubi porzadek i czepia sie jak go nie ma. Znaczy mnie sie jeszcze nie czepial, ale wiem, ze w koncu by i mnie to dosiegnelo. Tlumaczy- jak ja przynosze kase i utrzymuje dom, kibieta zajmuje sie porzadkiem. Poki co "kobieta", bo jeszcze razem nie mieszkamy. Zawsze dazylam i chcialam miec partnerskie podejscie do wszystkiego, a tu zajezdza mi patriarchatem. Nie wiem co mam zrobic, jak tlumaczyc... BO to sa przeciez sprawy na cale zycie. Narazie nie pracuje- mam mnostwo wolnego wiec korona mi z glowy nie spadnie jak posprzatam, ale wiem doskonale, mimo mlodego wieku, ze nie mozna od poczatku przyzwyczaic faceta, ze sie wszystko za niego robi. Ale z drugiej strony co mam zrobic jak Ony mowi, ze nie zrobi i koniec?!?!?!?! Nie wiem, moze ktos ma doswiadczenie... Strasznie mnie to gryzie.
BanShee
26 marca 2007
gdybym cos takiego usłyszała to bym podwinęła ogon i uciekła jak najdalej... niestety wątpie czy da się coś twojemu pieknemu przetłumaczyć skoro tak ci to po prostu oświadczył... najlepiej powiedz mu, że skoro on nie będzie sprzatał to ty też nie :)
Malena
26 marca 2007
jesli chodzi o sprzatanie na faceta ne ma rady:p jak ma dwie lewe rece do tego juz po Tobie:P zytow sprzataczki masz w kieszeni... nie nauczysz
iwcia_iwon
26 marca 2007
skoro zarabia kasę to niech zatrudni jakąś panią lub pana od sprzątania
25 marca 2007
Jak on by nie sprzatal, to ja bym tez. Moze po tygodniu by sie czegos nauczyl.
25 marca 2007
łosz kurde! Co do jednego masz racje-jesli pozwolisz sobie na cos od poczatku to mozesz sie juz pozegnac ze kiedys bedzie inaczej. Nie podoba mi sie w jaki sposob on oznajmia CI swoje poglady, widac od razu ze nie ma zamiaru isc na zaden kompromis skoro nie zamierza o tym nawet dyskutowac. Jedna rada, fight, fight, fight!!! ps. to sa rzeczywiscie sprawy na cale zycie i najczesciej wyniesione z domu ale zmodyfikowac moze sie to uda :).

Dodaj komentarz