Bardzo mily dzien dzis- najpierw spotkanie z przyjaciolka i jej chlopakiem- wspaniali
ludzie, naladowalam sie energia... widzisz Emus, potrafie mimo niesprzyjajacego
humoru czuc sie naladowana energia, to chyba dobrze:)? Potem obiadek z Onego
mama, bratem i jego dziewczyna- tez milo, ale niestety meczaco- bo ich w ogole nie
znam i swobodnie nie jest niestety. No ale teraz siedze sobie i czekam co mi
jeszcze dzien przyniesie... Chociaz wszystko nie jest idealnie- wierze, ze pewne
rzeczy sie uloza. Nauczylam sie wierzyc swojej intuicji, i ona mi teraz podpowiada,
ze wszystko bedzie dobrze. Wprawia mnie to wszystko w blogosc.
Dodaj komentarz