Ja rozumiem, ze Polacy tu ciezko pracuja i musza sie po pracy relaksowac, bo maja
trudny kawal chleb do zgryzienia. Ale ONA nie pracuje, nie ma dla niej zadnego
usprawiedliwienia. Wlasnie wrocilam od nowo poznanych znajomych... I to sa naprawde
fajni ludzie, wesolo sie z nimi spedza czas. Mieszkaja w jednym domu 3 minuty
spacerkiem ode mnie. ONA jest w ciazy. Dobrze, rozumiem, ze trudno jest rzucic palenie
w ciazy, ok. Ale ona jest w 4 miesiacu ciazy i pije codziennie alkohol!!!!! Matko
jedyna, patrzec na to nie moge. Jej usprawiedliwienie- nie pije wodki, tylko
piwko z sokiem. No kurwa mac! I nikt na to uwagi nie zwraca, jej facet mowi tylko,
ze on downa nie bedzie wychowywal. Dzis przy obiedzie wkurwil sie na nia i jej
grozil nozem... Wczesniej przycisnal ja do sciany i wrzeszcal "zabije cie kurwo".
I uwierzcie mi, nikt tutaj nie uwarza tego za potologie. Nawet ja sie juz przyzywczailam.
Chociaz wiem, ze ona robi straszna krzywde swojemu dziecku, to nic nie moge zrobic.
Boli ta bezsilnosc.
Dodaj komentarz