Spodziewalam sie ze bedzie mi ciezej tu samej. Kiedy jestem w Polsce, nie moglam
byc ani chwili sama- nie wiedzialam co mam ze soba zrobic, bylam bardzo niespokojna.
Tu w Londynie, kiedy nie ma nikogo znjomego ze mna, i jestem praktycznie sama
czuje sie swietnie, czuje, ze zyje. Jestem caly czas zadowolona... na pewno ma
na to wplyw, ze mam swietna prace, ze pracuje z naprawde fajnymi ludzmi. Na piatek
wieczor jestem umowiona z nowa kolezanka- wypuszczamy sie na Londyn. A srode i czwartek
mam wolne i planuje zwiedzanie, zapakuje prowiant i wsiade do jakiegos autobusu,
zobaczymy gdzie mnie zawiezie:) dobrze mi. Nie wiem na czym polega ta roznica, ale
tu umiem sie cieszyc soba.
Dodaj komentarz