Durny Sylwester. Nienawidze tego dnia. Zawsze, co roku mam z tym problem. W tym roku
jak nigdy mialo byc wszystko zaplanowane- wynajety domek, mieszane towazystwo, okolo
40 osob... i okazalo sie, ze maja tam byc glownie pary:/ no kiszka na maksa. Z Nim
nie chce spedzac Sylwestra, znaczy oczywiscie, ze chce, ale mialam juz wczesniej plany
i nie bede ich teraz zmieniac. Nawet dla samej zasady, ze nie chce jak kiedys wszystkiego
rzucac dla faceta. Umowilam sie z kolezanka i tak bedzie. Choc przyznam Wam sie, ze
chyba ja podpuszcze, zeby sobie poszla ze znajomymi, a ja po prostu spedze ten dzien
z rodzina. O! I przynajmniej sie wyspie i nie nachleje jak swinia.
Dodaj komentarz