i tak sie ciesze:)


Autor: pika
17 marca 2007, 20:53
Szykuje sie na impreze... nie bylam od wiekow nigdzie potanczyc, wiec powinnam sie cieszyc... tylko TAK mi sie nie chce, ze ohohohohoo. No ale ide ze zdrowego rozsadku:) Tak w ogole to, dobrze sie ze soba czuje ostatnio. Mimo, ze moglabym troche schudnac, to jestem zadowolona z siebie i tak:) czuje, ze jestem wartosciowym czlowiekiem i przede wszystkim, mam wiele zainteresowan. Kiedys myslalam, ze jestem taka strasznie bezbarwna, teraz wiem, ze to nieprawda. Dzis np. moja promotorka powiedziala mi, ze jesli dalej bede miala tyle pomyslow i ambicji, to ona mi wrozy doktorat:) bo rzeczywiscie o tym mysle. Poza tym chce zrobic tyle rzeczy... ehhh... najwazniejsze w budowaniu swojego poczucia wartosci jest to, aby nie bylo odbiciem tego co mysla o nas inni, tylko zebysmy je sobie sami zbudowali oparte na swoich sadach o sobie. I ja czuje, ze u mnie trwa wlasnie ten proces... i tak sie ciesze:)
Malena
19 marca 2007
oparte na wlasnych sadach powiadasz....hmnmm
BanShee
18 marca 2007
też bym poruszała kuperkiem :)
18 marca 2007
Ja zawsze powtarzam prawdę stara jak świat: pokochaj siebie to inni tez Cię pokochają... sprawdza się:) Ja akceptuje siebie od kilku lat, i od tamtej pory moje życie jest piękniejsze i prostsze bo już nie przejmuje sie \"a co ludzie powiedzą\":]]
18 marca 2007
Ale tu optymizmem daje, aż miło :)) Mam nadzieję, że bawiłaś się dobrze :) pozdrawiam :D
18 marca 2007
a ja sie cholera zmagam z odtworzeniem mojej utraconej przez awarie dysku twardego pracy licencjackiej i za chlere mi to nie idzie. pozdrowki
iwcia_iwon
17 marca 2007
optymistycznie tutaj, aż miło...

Dodaj komentarz