Pieknie czy strasznie jest?


Autor: pika
12 kwietnia 2007, 11:41
Codziennosc moze byc wzruszajaca. Kiedy Ony wrocil do domu, od progu krzyknal "Ale tu pieknie posprzatalas"... przyszedl mnie pocalowac, przytulic. Potem wspolna kolacja, m.in. ze zrobionego przeze mnie szczupaka, Ony "Kochanie zrobic ci herbatki?" i poszedl obierac ziemniaki. "Ciesze sie ta codziennoscia z toba, ciesze sie, ze na mnie czekasz kiedy wracam do domu". Po obiedzie- Ony zmywal, ja wycieralam... "Najchetniej bym sie do Ciebie przutulil i polozyl w lozeczku". I jednoczesnie jego przyblizenia i oddalenia. Kiedy bylismy w Anglii nazywalam to przyplywami i odplywami (bo bylismy nad morzem). Na zmiane jest chlodny i cieply, czasami w ogole wylacza uczucia. Czesto mowi tonem nie znoszacym sprzeciwu, wymaga wiele... Boje sie jego chlodu, boje sie, ze kiedys w dalekiej nieokreslonej przyszlosci "po slubie" moglby pewnego dnia na stale zamrozic swoje uczucia. Wczoraj zrobilam mu test psychologiczny, nie powinnam byla, ale zrobilam. Byl to kwestionariusz stylow przywiazania, i okazalo sie, ze Ony prawie na rowni przywiazuje sie bezpiecznie i unikowo, co w praktyce oznacza, ze jednoczesnie czerpie satysfakcje z bliskosci emocjonalnej i jej unika. Eh, Ony jest z jednej strony cudowny, z drugiej zycie z nim moze byc ciezkie. I jest czasami. A moze to po prostu tak jest w zyciu? Placze sie juz.
13 kwietnia 2007
no ale chyba wiecej jest tego dobrego skoro dalej z nim jestes co?
BanShee
12 kwietnia 2007
a może boimy się siegnąć po coś wiecej i godzimy się na tę niepewność?
12 kwietnia 2007
Najgorsze jest to, że nie wielu ludzi jest tak strasznie złożonych, nawet na granicy paradoksu...
12 kwietnia 2007
Spoko rozumiem, ale socjologia blisko psychologii ;) nie przejmuj się :]
w_ż_s_m => pika
12 kwietnia 2007
a który to punkt i jakiego regulaminu, że się tak przyczepię? w takim razie książki z testami psychologicznymi na rózne takie tam pierdoły jak emocje, charakter i zgięcia osobowościowe powinny być wycofane z księgarń? codziennie przy moim biurku zasiada pani psycholog z racji zawodu, który wykonuję. czytam co piszesz i oczom nie wierzę. etyka to moze zabraniac róznych rzeczy ale chyba nie wykorzystywania do badań narzedzi. albo....moze w celu zrobienia testu zapisac sie specjalnie na studia psychologiczne? absurd. śmieszne. ja tam zaczynam myślec, że albo autorem testu jestes Ty, koleżanko, bo nie chcesz go ujawnić, albo test był jednopytaniowy i tyle, czyli żaden test wg definicji książkowej testu. pozdrawiam serdecznie i wycofuję się z prośby o ogólnodostepne narzędzie badawcze.
pika a propo testu
12 kwietnia 2007
Jakbym mogla to na pewno dalabym Wam wszystkim test... ale etyka psycholiczna zabrania ujawaniania narzedzi psychologicznych osobom spoza zawodu! A ja nie lamie zasad.
w_ż_s_m
12 kwietnia 2007
jeśli mogę, to dołączę do stay_away. dostanę jakąs kopię? namiar na test? link? hm? no i oczywiście dziekuję :)
Close_to_Heaven
12 kwietnia 2007
Pamiętaj, że na szczęście nie ma ideałów. A co do drobnych zmian - przecież to nie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie! 3maj się!
12 kwietnia 2007
Chcę taki test... A co do Onego to, hmmm może kiedyś to się zmieni - nie będzie potrafił uciec przed całkowitym oddaniem emocjonalnym, bez uników. Ona na przykład nie dała nam szansy...jak poczuła że za bardzo wchodzi w związek (emocjonalnie) to uciekła. Akceptacja jest tu kluczem...akceptacja Onego i cierpliwość. I nie myśl, że w przyszlości może się zmienić na gorsze -> ciesz się chwilą, tym co jest teraz. Pamiętaj o \"samospełniającym się proroctwie\" - nie dopuść do tego by nieświadomie doprowadzić do tego że się oddali a Ty powiesz sobie \"a nie mówiłam\" - to jest zdradliwe :) Głowa do góry... Wyślesz mi ten test? :>

Dodaj komentarz