Zapieprzam jak nienormalna, zeby zdazyc ze wszystkim zanim wylece do Niego... I tak
najprawdopodobniej bede musiala kończyć pisanie jednej pracy w Anglii, bo nie dam
rady ze wszystkim. Poza tym wciaz nie spie. Sypiam troche w nocy, troche w dzien,
wskutek czego mam bardzo rozregulowana dobe. Dzis snilo mi sie, ze poznalam mame
Jego... srednio przyjemny sen... juz chce tam byc i sie przytulic. Jeszcze tylko
trzy dni.
Dodaj komentarz