Moi drodzy, mi nie o to chodzi, ze ktos mnie znajdzie w sieci przez google... tylko,
ze ktos zobaczy na moim kompie gdzie czesto bywam. Juz mi sie zdarzylo, ze ktos
przekopywal moje archiwum gg, wiec dopuszczam mysl, ze mozna tez zajrzec do najczesciej
wybieranych stron lub historii.
Wiec dlatego nawet tu nie moge byc szczera ze swoimi myslami. Ehhh... a w domu ciag
dalszy klotni z mama, swieta jak zwykle sa koszmarem, dobrze, ze sa tez jak
zwykle spedzane u cioci, gdzie ma byc jeszcze jakies 15 osob:) No i Ony bedzie,
co mi doda skrzydel:)
Dodaj komentarz