Niech juz tylko przyjedzie. Mam ochote mu wycalowac stopy (moj najnowszy fetysz na
Onego ciele), smazyc nalesniki, podawac sniadania, myc plecki, pokrzyczec i poprzekomarzac
sie, powachac- kocham zapach jego skory... no zeby tylko byl. Mial przyjechac w piatek, okazalo sie, ze we wtorek:(
smutno mi z tego powodu.
Dodaj komentarz