to co lubie najbardziej...:)


Autor: pika
15 lutego 2007, 20:40
Anglia zdziwila mnie piekna pogoda- slonce i wiosna, ludzie w krotkim rekawku na ulicach Londynu... Chlonelam widoki za oknem samochodu, bo wiem, ze skoro Ony wraca od 1 marca do Polski, to juz nie bede tu tak czesto przyjezdzala. I wciaz mnie zaskakuje ich syfiarstwo, fakt, ze londynskie domy na obrzezach miasta wygladaja jakby sie mialy za chwile zawalic. A Anglicy z blogim usmiechem na twarzy zasuwaja po ulicach, jak mi tego brakuje w Polsce. Juz wiem w co sie bawie z Onym, w chowanego. Ony niewiele mi mowi o swoich planach, o swoich zamiarach, o wakacjach bo jak stwierdzil, nie chce mi mowic wczesniej zebym sie nie rozczarowala potem. Na nic byly moje tlumaczenia, ze ja jednak wole wczesniej z adnotacja, ze plany sie moga zmienic, bedzie tak i koniec. No dobra, niech mu bedzie. Wiec nadal wiem, ze mnie kocha a reszta to zagadka. Swieto zakochanych spedzone jak trzeba- prezenty i dobry seks na deser. Czyli to co lubie najbardziej:)
Malena
16 lutego 2007
zazdroszcze spedzonych walentynek... nienawidze Anglii :((( bo zabrala mi P :(
BanShee
16 lutego 2007
plany mają to do siebie, że lubią czesto się zmieniać - może to i lepiej , że nic nie mówi...

Dodaj komentarz