wciaz walcze


Autor: pika
14 października 2006, 22:04
Moi Mili!!! Jest teraz u mnie mama, wspiera mnie i pomaga sie uporac z rzecywistoscia jak tylko umie... poniewaz najgorsze sa dla mnie wieczory dala mi cos lekkiego nasennego i moze dzieki niej choc jeden wieczor nie bedzie dla mnie horrorem. Juz mi jest troche lepiej, chociaz boje sie to pisac, bo wiem, ze najgorsze przede mna. Dlaczego? Bo on mi jeszcze nic nie powiedzial, powiedzial, zebym zyla normalnie (wychodzi mi jak jasna cholera), a co bedzie z nami, on nie wie. Narazie to ja sama sibie powiedzialam, ze to koniec. Nie wiem, co bedzie kiedy okaze sie, ze to jesy "naprawde" koniec. Moze bedzie lepiej? nie wiem. Poki co troche Was odwiedze i postaram sie zasnac...
18 października 2006
Wstaniesz.
15 października 2006
dasz sobie rade. na pewno. i juz!

Dodaj komentarz