I znowu to samo, i znowu powrot do Trojmiasta, do szarej rzeczywisotsci w ktorej
czuc dotkliwy brak Onego. Dotkliwy az bolesny, mimo ze ostatnio prawie bez przerwy ze
soba przebywalismy. Juz mam tego dosyc, a czeka mnie jeszcze rok osobno :( :( :(
a juz najgorsze w tym jest to, ze nie musi tak byc, ale bedzie, bo ja nie umiem
z nim na ten temat porozmawiac. Wracam do rzeczywistosci..
Dodaj komentarz