Archiwum marzec 2007, strona 2


dobre wiesci:)
Autor: pika
15 marca 2007, 16:44
Ostatnio nie mam czasu nawet sie porzadnie wyspac- a jest to priorytetem w moim zyciu od zawsze :P Mam wspaniale wiesci!!!!!! Wczoraj bylam u lekarza w zwiazku z moja choroba (colitis ulcerosa) i sie dowiedzialam, ze jeszcze tak dobrze nigdy nie bylo ze mna, ze teraz bede zmniejszala codzienna dawke leku youppi:) i ze w ogole ona, jako moj lekarz widzi u mnie znaczna zmane postawy psychicznej, ze jestem bardziej usmiechnieta, wyluzowana... a ja wiem i nikt mi nie powie, ze jest inaczej, ze to Ony mnie uczy tego luzu, przy nim wszystko obieram inaczej... no a taka postawa daje szanse na to, ze bede moze miala dluzsza remisje:)ehh... chcialo mi sie skakac ze szczescia:) od razu chce sie zyc...
No i pierwsze koty za ploty...
Autor: pika
12 marca 2007, 18:51
Wlasnie wrocilam od Niego, z warszawy.... Matko co ja tam przezylam z poznawaniem jego rodzicow... pierwszego dnia skutecznie sie wzbranialam... rodzice stali pod drzwiami, walili w nie i tata krzyczal "No pokaz ja!!!"... Drugiego dnia zostalam prawie ze zaniesiona w majtkach na sniadanie do jego mamy... Juz wiedzialam, ze nie uda mi sie wymknac- stawilam czola wyzwaniu:) Przy czym Ony, dla zartow, stanal sobie i " No mamo, Niunia... dlaczego nie rozmawiacie? Mamo jak masz jakis problem psychologiczny, to Niunia Ci wszystko wytlumaczy, ona wszystko wie..." Myslalam, ze umre. Ale zemsta bedzie slodka- jeszcze nie poznal moich rodzicow hyhy :) W kazdym razie potem jeszcze bylam na obiedzie u jego mamy, potem ona byla u nas pogadac, dostalam czekolade:) Wczoraj, zeby juz byl komplet poznalam jego brata - baaardzo fajny i sympatyczny, bedzie z nim o czym pogadac. Widzialam, ze mnie wnikliwie obserwuje... ehhh... ale mysle, ze ogolnie moge byc z siebie zadowolona- juz po nocach mi sie snilo to poznawanie rodzicow, a tak mam z glowy:)
Dostalam prace:)!
Autor: pika
07 marca 2007, 15:24
Wlasnie wrocilam z rozmowy kwalifikacyjnej- dostalam prace jako kelnerka w nowopowstalym klubie w Sopocie. Wlasciwie klub jest w remoncie- wiec jestem zatrudniona od poczatku kwietnia. Ogolnie wszystko brzmi optymistycznie, no ale trzeba bedzie pracowac w systemie zmianowym, dlatego sie jeszcze zastanawiam... no ale poki co prace mam:)
17:16 ICE
Autor: pika
07 marca 2007, 11:49
Ha! Wiecie co... jutro o 17:16 pociag ICE zawiezie mnie do Onego:)!!!! Jade do niego do Wawy, bo do Anglii leci dopiero w poniedzialek... ale sie ciesze:):):) Problem tylko jest taki, ze to wszystko dzieje sie tak niespodziewanie- nic nie moge zaplanowac, wszystko jest dzielem przypadku. Ciesze sie, ze Go zobacze, ale jestem zaniepokojona mysla, ze tak moze byc czesciej- nagle sie okazuje, ze mozemy sie widziec, wiec rzucam wszystko i lece... zapewne zapalu na dlugo mi nie starczy.
nowe techniki zaradcze....
Autor: pika
06 marca 2007, 12:42
Od dzis zaczynam stosowac strategie zaradcze do radzenia sobie z tesknota- czyli zapomninanie o obiekcie tesknoty na jakis czas, ukierunkowanie uwagi na cos innego. I tak znowu w srode mam rozmowe o prace- do nowopowstalego klubu w Sopocie, zobacze co mi zaproponuja... na poprzedniej zaproponowali mi najnizsza srednia krajowa za caly etat. Niech sie wypchaja. Dzis ide do kina na Testosteron, nie lubie z reguly polskich filmow, ale zobaczymy.... Za oknem w koncu wiosennie... pieknie jest. Juz niedlugo zacznie sie noszenie fatalaszkow zamiast "normalnych" ubran:) nie moge sie doczekac:)