Archiwum 18 października 2006


smak zycia
Autor: pika
18 października 2006, 19:02
Odzyskuje smak zycia. Przeszkadza mi tylko wspominanie namietnosci, tych szalonych chwil... tego mojego zawstydzenia i jednoczesnego zadowolenia z siebie... powiedzialam mu delikatnie, ze to juz raczej koniec... bo ja chce zyc a nie zatrzymywac sie w oczekiwaniu na cos co sie moze nawet nie zdarzyc... poki co najwieksze ukojenie przynosi mi spotykanie sie z N (patrz moj poprzedni blog psycholozka) i takie poczucie, ze nie wszystko stracone. Musze tylko dopoczac i sobie to poukladac w glowce... a teraz ide na impreze:) A co!