Archiwum 28 kwietnia 2007


Podwijam kiece i lece...
Autor: pika
28 kwietnia 2007, 12:19
Na sniadanie krupnik, potem mleko z platkami czekoladowymi. Obudzilam sie z Onym w glowie. Juz niedaleko do wtorku. Wczoraj bylam na wykladzie po angielsku, u angielskiego profesora. Duze wydarzenie w naszej szkole. No wiec delikatnie mowiac zrozumialam polowe tego co mowil mimo,ze uwazam, ze angielski znam na dobrym poziomie. Zabraklo mi slownictwa psychologicznego. No i wkurzylam sie na prognozy pogody, bo weekend majowy ma byc u nas w Trojmiescie zimny, czyli nie bedzie wylegiwania sie na plazy:( Myslami jestem juz we wrzesniu, kiedy to najprawdopodobniej wroce z Anglii i pojedziemy z Onym na wakacje... ja bym chciala Portugalie, Ony Wlochy... zobaczymy jakim kompromisem sie skonczy:) W koncu to moje ostatnie wakacje. A teraz lece na zakupy...