Archiwum 16 września 2007


..::Tesciowa jak marzenie::..
Autor: pika
16 września 2007, 20:21

Siedze u Onego, a raczej u Nas juz ktorys dzien. W wiekszosci sama - bo Ony musi wspolnika w firmie zastepowac, ale jest mi naprawde dobrze. Mam czas aby sie w samotnosci przyzwyczajac do nowej sytuacji, do nowego miejsca, nowego lozka... Jutro sie wprowadzam do szafy. Zaczynam sie powoli urzadzac, tworzyc tu wszystko po swojemu. I systematycznie, bez skrupolow wywalam wszystko co tylko znajde po tamtej - od kosmetykow, po kulki do kapieli, walki az do slonikow na szczescie. Spie do poludnia, zasypiam kolo polnocy... Zyje swoim rytmem, i Onemu to na szczescie nie przeszkadza.

 

Dzis poszlam tez troche pogadac z Jego mama - mowilam jej o swoich planach co do remontu... Zgodzila sie ze mna, ze te mieszkanie trzeba przystosowac do zycia:) Powiedziala mi tez, ze traktuje mnie jak swoja corke. Naprawde mnie to rozbroilo i stanely mi lzy w oczach. Tak dobrze jest uslyszec cos takiego.

 

No a juz w czwartek lecimy na tydzien na Cypr. 

 

Co do moich emocji, to trudno mi cokolwiek powiedziec. Dalej czuje sie z nich wyprana, jakby byly naprawde gleboko schowane. Ja chyba po prostu dochodze do siebie.