Archiwum 29 marca 2007


DZIECKO
Autor: pika
29 marca 2007, 18:43
Jestem po egzaminie- 5:)... udalo mi sie:) potem odwiozla nas do domu koleznka, ktora ma sliczna 7 tygodniowa coreczke. SLICZNA. Pierwszy raz w zyciu widzialam jak sie male dziecko przewija, jak sie karmi... Boze, jakie ono ma malutkie paznokietki, malusienkie piasteczki i jakie sliczne odglowy wydaje w czasie ssania cyca!!!! No zakochalam sie na amen. Powiedziala, zebysmy sie w ogole nie baly porodu- ze ona myslala, ze bedzie gorzej... Ona wpadla ze swoim chlopakiem, ale juz planowali dziecko, nawet zaczela brac kwas foliowy:) i juz planuja nastepnych dwoje dzieci:) Dla mnie b bylo to bardzo wazne spotkanie- poczulam, ze chyba nie ma sie czego bac, ze to nie jest takie straszne posiadanie tego dziecka jak sobie to wyobrazalam (moja mama mowila mi zawsze, ze bylam potwornym dzieckiem, wiec mam lek, ze mi sie tez taki "potwor" jak ja trafi). Po tym spotkaniu cos we mnie drgnelo... moze jednak bede dobra mama? Nie wiem, w kazdym razie cos mi sie poprzesuwalo w glowce.