Archiwum 16 stycznia 2007


wracam...:(
Autor: pika
16 stycznia 2007, 01:38
Za 2h mam wstac na samolot do Gdanska... Leze obok ukochanego mezczyzny i tym razem placze ze szczescia. Powiedzial mi: "Kiedy sie z toba dzis kochalem czulem cos dziwnego, pierwszy raz w zyciu czulem cos takiego, ze Cie mam i jestes tylko moja, nie da sie tego opisac"... . Powiedzial, ze zrobi wszystko, zebym sie czula kochana, bezpieczna... I wiecie co? Warto sluchac siebie. Kiedy nikt nie wierzyl w moja milosc (nawet Wy :P) ja dalej uparcie wierzylam ze bedzie dobrze, ze wiem, co czuje i wiem co czuje on... I nawet jesli nie bedziemy "na zawsze razem" to warto bylo czekac dla tych chwil na Niego.