Archiwum 02 maja 2007


W oczekiwaniu...
Autor: pika
02 maja 2007, 09:53
Ony za jakies poltorej godziny bedzie u mnie... chyba, bo nie zadzwonil, ze nie wsiadl do samolotu, a z nim to trzeba do ostatniej chwili czekac czy aby na pewno sie zobaczymy, bo plany zmieniaja sie w tempie szybszym niz porusza sie swiatlo. No w kazdym razie chyba nie nastapilo nic nieoczekiwanego, wiec moge w koncu zaczac sie cieszyc, ze go zobacze:) W Trojmiescie za oknem piekne slonce, moze jednak bedzie chociaz troszke ciepla? Tak zeby moc sie poprzewracac po plazy:) Milego dnia zycze!