Archiwum 10 maja 2007


"Wierze w nas, czas w cos uwierzyc..."
Autor: pika
10 maja 2007, 15:24
Nie moglam sie zalogowac tu ostatnio- juz myslalam,ze mi sie blog skasowal jakos lub co gorsza ktos mi go skasowal. No ale wszystko wrocilo do normy! Weekend majowy minal mi pod znakiem milosci i wzajemnej ponownej fascynacji z Onym. Bylo naprawde wspaniale- oboje stwierdzilismy, ze jest z nami coraz lepiej, coraz bardziej sie do siebie zblizamy, poznajemy siebie, zakochujemy sie w sobie. A nie sadzilam, ze mozna jeszcze mocniej. Onego nie poznaje- widze po nim, ze sie do mnie zbliza, przynal, ze duzy wplyw mial na to fakt, ze przestal sie "ogladac za siebie" na ex, ze wlasciwie zerwali kontakt. Poczulam uklucie w sercu jak to powiedzial, ale wdzieczna jestem, ze nie bal sie powiedziec prawdy- ze mial odwoage to powiedziec, o co go wczesniej bezskutecznie prosilam. No tak czy siak, z nikim sie tak wczesniej nie czulam, nikt mnie tak nie rozbrajal, przy nikim wczesniej nie czulam sie tak szczesliwa, wyluzowana. Na nikogo tyle nie czekalam, nikomu nigdy nie okazalam tyle cierliwosci. No w koncu pare miesiecy siedzialam z zacisnietymi zebami i czekalam na jego milosc. Na pewno sie oplacalo:) "Wierze w nas, czas w cos uwierzyc, zyjmy tak, jakby jutra mialo nie byc, choc cos zlego spotkalo nas kiedys, trzeba to przezyc jakby jutra mialo nie byc..." ps. wczoraj wieczorem od Niego wrocilam, a jutro jade do niego na weekend... przekupil mnie skubaniec:)