17 sierpnia 2007, 21:45
Musze sie Wam z czegos zwierzyc. Nie mam komu... powiedziec jak bardzo sie boje. Boje sie o swoje zdrowie... Kiedys juz pisalam o swojej chorobie, powtarzac sie nie bede... Ta wczorajsza sytuacja dobitnie dala mi do myslenia... Mam wiele symptomow za pomoca ktorych moj organizm wola o pomoc- trace wage nie odchudzajac sie, boli mnie to miejsce na brzuchu, ktore nie powinno, bez przerwy mam biegunki na zmiane z mdlosciami, stracilam apetyt... :( no ale co ja moge zrobic w Londynie$1 Nikt mi tu nie pomoze, musze sama sobie dawkowac leki... Moglabym oczywiscie wrocic do Polski, pojsc do swojej lekarki, i uslyszec znowu... Koniec z jedzeniem- kaszka i ziemnianki gotowane, zero alkoholu... kolonoskopia, do ktorej nikt nigdy mnie juz nie zmusi... :(
Pozostalo mi tylko cieszyc sie zyciem dopuki mam sily, a potem juz niech sie dzieje co chce.