Archiwum 17 sierpnia 2007


...
Autor: pika
17 sierpnia 2007, 21:45

Musze sie Wam z czegos zwierzyc. Nie mam komu... powiedziec jak bardzo sie boje.  Boje sie o swoje zdrowie... Kiedys juz pisalam o swojej chorobie, powtarzac sie nie bede... Ta wczorajsza sytuacja dobitnie dala mi do myslenia... Mam wiele symptomow za pomoca ktorych moj organizm wola o pomoc- trace wage nie odchudzajac sie, boli mnie to miejsce na brzuchu, ktore nie powinno, bez przerwy mam biegunki na zmiane z mdlosciami, stracilam apetyt... :( no ale co ja moge zrobic w Londynie$1 Nikt mi tu nie pomoze, musze sama sobie dawkowac leki... Moglabym oczywiscie wrocic do Polski, pojsc do swojej lekarki, i uslyszec znowu... Koniec z jedzeniem- kaszka i ziemnianki gotowane, zero alkoholu... kolonoskopia, do ktorej nikt nigdy mnie juz nie zmusi... :(

Pozostalo mi tylko cieszyc sie zyciem dopuki mam sily, a potem juz niech sie dzieje co chce. 

Smutno i zle...
Autor: pika
17 sierpnia 2007, 12:17

Nie wiem co sie ze mna dzieje. Wczoraj zaraz po pracy, kolo 19 bardzo zle sie poczulam... Zrobilo mi sie slabo, mialam wypieki na twarzy... nie no wypieki to malo powiedziane- mnie moja twarz palila po prostu. Wrocilam do domu i zasnelam kolo 20... Obudzilam sie po 22, bo mialam zly sen... Znowu zasnelam i obudzily mnie nudnosci kolo 3 rano... Po czym spalam do rana...

 

Obudzilam sie w podlym humorze... Chcialam pogadac z Onym, ale jebany skype nie chce sie podlaczyc, nie wiem, pierwszy raz w zyciu mam cos takiego. 

 

Smutno mi i zle dzis.