31 sierpnia 2007, 14:42
No i zostal mi troche ponad tydzien w Londynie. Na podsumowania za wczesnie, ale wiem, ze ten wyjazd dal mi o wiele wiecej niz oczekiwalam.
Poki co powoli sie ze wszystkim zegnam, a juz najbardziej ze swoimi nierealistycznymi wyobrazeniami i pomyslem, ze moze jak znowu uciekne, to bedzie lepiej... Narobilam glupstw, ale na szczescie zasad do konca nie zlamalam. Swoich znaczy:)