Tagi: jedzenie
25 lipca 2007, 21:05
Chyba juz tylko ja pozostane z tym obrzydliwym szablonem :/ Niestety jestem ciemna jak tabaka w TYCH sprawach, wiec pozostaje mi czekanie az szanowni administratorzy dodadza cos do opcji "szablony".... Ostatnio zalatwilam to tak, ze napisalam maila do dziewczyny, ktora zajmowala sie ich robieniem z prosba, zeby mnie, jaskiniowca wspomogla. Ehhh... Obudzil mnie telefon od Onego, zadzwonil, zeby mi opowiedziec co mu sie przydarzylo wspanialego i na koniec powiedzial "Bog nade mna czuwa". Malo co z wrazenia z lozka nie spadlam... On wczesniej, zanim poszedl na AA nigdy by nie uzyl takiego sformulowania... Ciesze sie, ze teraz slysze go radosnego, pelnego energii, zadowolonego z siebie... Wszystko mu sie uklada, nowa firma funkcjonuje coraz lepiej, rozwija sie... I juz za 10 dni sie zobaczymy :)!
Dzis czuje sie jak zawieszona w przestrzeni. Za duzo mysle.
A to dlatego, ze mam niecale dwa miesiace na dezyzje, czy zamieszkac z Onym kiedy wroce. On bardzo chce sprobowac... ja sie bardzo boje. Tu sa dwie sily- naprawde mam juz dosc zycia na odleglosc- rok mi wystarczy, ale z drugiej strony musialabym sie przeniesc z Trojmiasta do Warszawy, albo przeniesc sie na tamtejsza uczelnie, albo konczyc zaocznie w Trojmiescie... Tak naprawde to mam gdzies to wszystko, bo wiem, ze dam sobie rade zaczynajac zycie od nowa... Ale musze miec wsparcie. A Onemu nie ufam do konca... boje sie ze nam nie wyjdzie, boje sie ze On przestanie mnie kochac, zwracac na mnie uwage, ze Ony gdzies mi odfrunie, ze bedzie pil... Z nikim wczesniej nie mialam tych obaw, tym razem moje leki nie daja mi spokoju, nie daja mi podjac decyzji zgodnej ze mna.