Najnowsze wpisy, strona 29


pieszczoszek....
Autor: pika
02 stycznia 2007, 13:37
I chociaz sie boje, bo wiele trudnosci przed nami, i chociaz zastanawiam sie co chwile, czy to przypadkiem nie sen, to jednak przez wiekszosc czasu jestem szczesliwa, kochana... wczoraj powiedzial, ze musi mnie koniecznie jak najszybciej rozpiescic, bo on juz doswiadczony swoim 31 ltenim zyciem wie, ze rozpieszczona kobieta, to szczesliwa kobieta, a szczesliwa kobieta to kobieta dajaca szczescie... nie mam nic przeciwko rozpieszczaniu:)
Milosc zawsze wygrywa
Autor: pika
01 stycznia 2007, 11:57
Mialam wspanialego Sylwestra... Nie spedzilam go z Nim, tylko z kolezanka i naprawde, nie pamietam kiedy ostatnie raz tak swietnie sie bawilam. Bylysmy z DJ'em tej imprezy i z jego kumplem, czyli muzyka dla nas:) Ale nie o tym chcialam pisac... Zadzwonil do mnie On z zyczeniami (gadalismy grubo ponad godzine), oto kilka wyrwanych zdan: "Powodzenia z tym nowym chlopakiem" (pierwszy raz jasno okraslil nasza relacje), "Ciesze sie, ze jestesmy razem". Plakalam ze szczescia. Plakalam dlatego, ze chyba juz tylko ja wierzylam, ze mi sie uda, ze milosc zwyciezy. I milosc wygrala. Bo to chyba jest tak, ze ona zawsze wygrywa.
durny durny durny
Autor: pika
28 grudnia 2006, 14:51
Durny Sylwester. Nienawidze tego dnia. Zawsze, co roku mam z tym problem. W tym roku jak nigdy mialo byc wszystko zaplanowane- wynajety domek, mieszane towazystwo, okolo 40 osob... i okazalo sie, ze maja tam byc glownie pary:/ no kiszka na maksa. Z Nim nie chce spedzac Sylwestra, znaczy oczywiscie, ze chce, ale mialam juz wczesniej plany i nie bede ich teraz zmieniac. Nawet dla samej zasady, ze nie chce jak kiedys wszystkiego rzucac dla faceta. Umowilam sie z kolezanka i tak bedzie. Choc przyznam Wam sie, ze chyba ja podpuszcze, zeby sobie poszla ze znajomymi, a ja po prostu spedze ten dzien z rodzina. O! I przynajmniej sie wyspie i nie nachleje jak swinia.
poswiatecznie:)
Autor: pika
27 grudnia 2006, 18:41
Swieta napelnily mnie sila i radoscia. Mialam przepiekna Wigilie, w gronie najblizszej 10-osobowej rodziny, bylo spiewanie kolend, byly rozmowy o wszystkim i o niczym... Natomiast juz pierwszego dnia przyjechal On i mnie porwal. Nie zaluje:)) mam cicha nadzieje, ze naprawde teraz juz bedzie dobrze.
To co lubicie najbardziiej....:)
Autor: pika
23 grudnia 2006, 23:00
Zycze Wam pachnacych swierkiem i pieczonym mieskiem WESOLYCH SWIAT, z fura prezentow pod choinka, z pogaduchami z ciotkami i wujami niewidzianymi do miesiecy... wzruszen podczas skladanych zyczen przy oplatku... po prostu szczesliwych, rodzinnych, pelnych milosci SWIAT Wam Zycze, ot co.