Linki
- Poznaje
-
- Zagladam codziennie
-
Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13
|
14 |
15
|
16
|
17
|
18
|
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Najnowsze wpisy, strona 24
No kurde, no! Do mnie sie zawsze jakies chujostwo przypaleta. Mam opryszczke narzadow
plciowych:( :( :( choroba na cale zycie. Niestety jestem w Anglii, wiec nawet nie
moge isc do lekarza, smaruje sie Vitrazolinem i leze czekajac na cud. Nie wiem po
jakim czasie to chujostwo przechodzi, nie wiem kiedy bede mogla juz normalnie sikac...
Piszcze, jecze, narzekam... Ehh:( Przesadzilam z seksem w walentynki i teraz mam
koszmar:( piecze, szczypie... i wcale nie przechodzi. Dzis wymyslilismy, ze moze
dobre beda oklady z rumianku, wiec pojechalismy do apteki. Ja wiedziona intuicja,
powiedzialam, zeby Ony sam poszedl zalatwic. Wiec wszedl do apteki i powiedzial -
m.w. po polsku brzmialo to tak - za duzo uprawialismy seksu z moja dziewczyna i teraz
ja piecze cipka, czy ma pani rumianek??? Matko... chyba bym sie spalila ze wstydu,
Ony mowi, ze dwie panie uciekly na zaplecze ze smiechu:) wiec dostalam jakis specyfik
na oklady, leze rozkraczona i czekam na cud...(juz 3 dzien). Moze ktos ma jakies
domowe sposoby na poprawienie kondycji waginki?:)
Dzis spedzilismy kilkanascie godzin w drodze, Ony musial jechac w sprawach sluzbowych,
a ja uwielbiam jezdzic samochodem, wiec... Tu wszystko jest inne, czas inaczej plynie,
zycie jest inne. Pewnie dlatego, ze z dala od swojego podworka = od swoich problemow.
W kazdym razie jestem tu szczesliwa. Z Onym dluuuga rozmowa o tym, ze trzeba gadac,
ze trzeba mowic co sie podoba, a co nie. Przyznal, ze to byl duzy problem w poprzednim
zwiazku, ze nie mowil. Kurde no przewalone miec dziewczyne psycholozke. Trzeba miec
specjalna organizacje psychiczna do tego:) Jak to moj wykladowca powiedzial- dla
waszych mezow tak na dzien dobry powinno sie przyznawac rente z ZUSu za samo
czeste przebywanie z wami:) I sa dwie tego strony, z jednej wiem, ze mam narzedzie
w glowie do tego, aby zyc dobrze, zgodnie, szczesliwie... z drugiej strony czlowiek
jest tylko czlowiekiem i nie mozna niczego przewidziec. Wyobrazam sobie, jakie poczucie
porazki musi miec psycholog, ktory w wieku 50 lat nagle sie budzi i okazuje sie, ze
ma dziecko narkomana, wspolmalzonka alkoholika, a sam do tej pory zyl tylko praca nie
umiejac zauwazyc co sie dzieje w najblizszym otoczeniu. No, tego ostatniego
scenariusza boje sie najbardziej.
Anglia zdziwila mnie piekna pogoda- slonce i wiosna, ludzie w krotkim rekawku na
ulicach Londynu... Chlonelam widoki za oknem samochodu, bo wiem, ze skoro Ony wraca
od 1 marca do Polski, to juz nie bede tu tak czesto przyjezdzala. I wciaz mnie zaskakuje
ich syfiarstwo, fakt, ze londynskie domy na obrzezach miasta wygladaja jakby sie mialy
za chwile zawalic. A Anglicy z blogim usmiechem na twarzy zasuwaja po ulicach, jak mi
tego brakuje w Polsce. Juz wiem w co sie bawie z Onym, w chowanego. Ony niewiele
mi mowi o swoich planach, o swoich zamiarach, o wakacjach bo jak stwierdzil, nie
chce mi mowic wczesniej zebym sie nie rozczarowala potem. Na nic byly moje tlumaczenia,
ze ja jednak wole wczesniej z adnotacja, ze plany sie moga zmienic, bedzie tak i koniec.
No dobra, niech mu bedzie. Wiec nadal wiem, ze mnie kocha a reszta to zagadka.
Swieto zakochanych spedzone jak trzeba- prezenty i dobry seks na deser. Czyli to co
lubie najbardziej:)
Z mama lepiej zyje niz kiedykolwiek... to znaczy, nie odzywamy sie do siebie od
miesiaca, ale jak sie dowiedziala, ze potrzebuje pieniedzy, zeby isc do lekarza, od
razu pieniadze znalazly sie na koncie:) kiedys byloby mnostwo gadania, a teraz?...
wyrzuty sumienia pognaly ja do banku. Zaraz ide ogotwac obiadek dla Onego, nie wiem
jak mi wyjdzie, bo od 10 miesiecy nie gotuje w ogole... mam nadzieje, ze nie walne kichy,
bo przeciez przez zoladek do serca:) wierze, ze bedzie dobrze. No i w ramach
kompromisu ide dzis do kina na "Rysia", chyba sobie wezme mp3 na uszy:)